W lutym przygotowałyśmy zabawę składkową dla dorosłych, na której zaserwowałyśmy swojskie jadło ( pierogi ruskie, pierogi z kapustą, gołąbki itp...)
Do wspaniałej atmosfery przyczyniła się orkiestra bawiąc zebranych do białego rana. Dochód z tej zabawy dla naszego Koła był minimalny, lecz satysfakcją dla nas było zadowolenie imprezowiczów.
10.03.2018r. przygotowałyśmy spotkanie dla kobiet z naszej wioski z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet. Za uiszczeniem minimalnej opłaty zapisała się niewielka liczba pań, jednak te które przybyły bardzo dobrze bawiły się.
Poczęstowałyśmy panie swojskim ciastem, kawą, herbatą, lampką wina i kubkiem zupki ugotowanej przez nas.
Przy dźwiękach akordeonu śpiewałyśmy znane, ludowe piosenki.
Atmosfera była bardzo przyjemna.
14.03.2018r. wzięłyśmy udział w konkursie wielkanocnym na pieczywo obrzędowe wielkanocne zorganizowanym przez GOK w Sanoku.
Upiekłyśmy bułkę wielkanocną zaliczoną do kategorii pieczywa tradycyjnego, którą Jury oceniło na 3 miejsce. Otrzymałyśmy dyplom uczestnictwa, oraz nagrodę rzeczową w postaci garnka.
25.03.2018r. przypadła w tym roku Niedziela Palmowa. Nie miała by ona uroku bez palm przygotowanych przez panie z naszego Koła. Odnowione wyglądały pięknie w naszym Kościele zwiastując zbliżającą się Wielkanoc.
W Wielką Sobotę przed drzwiami Kościoła postawiłyśmy ogromną pisankę w koszu wykonaną z grubego drutu owiniętego wstążkami i układającego się w piękne wzorki. Było co podziwiać.
17.06.2018r. to dzień kolejnej imprezy pt. " Prusieckie lato ".
W tym roku zostałyśmy przez organizatorów poproszone o przygotowanie stoiska ze swojskim jadłem.
Skrzyknęłyśmy się i wspólnie nagotowałyśmy pysznych pierogów ruskich, z kapustą i grzybami suszonymi, gołąbków z mięsem oraz każda z nas upiekła i przyniosła ciasto, które oka mgnieniu zostało sprzedane.
Rarytasy gotowane tak długo głaskały podniebienia kupujących, aż pozostały puste miski.
Impreza pełna przeróżnych atrakcji udała się w 100 %, zakończona wspólną zabawą na festynie o wolnym wstępie.
08.07.2018r. tradycyjnie już zorganizowałyśmy wycieczkę - tym razem na Wielką Pętlę w Bieszczady.
Wyjechaliśmy w pochmurny poranek, zaliczyliśmy po drodze opady deszczu lecz gdy przybyliśmy do Majdanu gdzie wsiedliśmy do " ciuchci bieszczadzkiej" pogoda pięknie się ustaliła. Było ciepło, sucho, z czego bardzo cieszyliśmy się, bo w Prusieku padało.
Z Majdanu kolejką dojechaliśmy do Przysłupia, podziwialiśmy po drodze piękno przyrody bieszczadzkiej i dzikość natury w tym miejscu.
W Przysłupiu czekał na nas nasz autokar po czym udaliśmy się do Mucznego, aby podziwiać Zagrodę Pokazową Żubrów w Mucznem.
Znajdują się tam żubry linii białowiesko-kaukaskiej tzw. górskiej, które od urodzenia chowane są tam przez kilka lat, po czym zostają wypuszczane do naturalnego środowiska w Bieszczadach.
Stamtąd wciąż będąc pod urokiem piękna przyrody udaliśmy się do Lutowisk do restauracji " Stanica Kresowa Hreptów" , gdzie spożyliśmy smaczny obiad, uraczyliśmy się kawą i piwkiem. Restauracja znajduje się w kompleksie zabudowań, w których znajdują się figury przypominające dawną szlachtę, tam też kręcono film "Potop". Z tarasu widokowego znajdującego się obok restauracji podziwialiśmy odległą panoramę Bieszczad.
Przed Leskiem zatrzymaliśmy się przed "Kamieniem Leskim" . Weszliśmy do lasu, gdzie ujrzeliśmy piękny monument kamienny. Niektórzy wdrapali się na sam szczyt.
Zadowoleni, bo wycieczkę uwieńczyliśmy wyprawą na lody u Szelców w Lesku- przed wieczorem wróciliśmy do domu.
Jeden wieniec niosły kobiety z naszego Koła, drugi nieśli mężczyźni w osobach: pan sołtys Jacek Sroka, pan radny Jan Dzierżawski, pan Jan Rudy, pan Mieczysław Kocaj.
W prezbiterium naszego Kościoła postawiłyśmy w sumie sześć wieńców , ułożyłyśmy piękne bukiety ze słoneczników i ziół, a wystrój ten stworzył niesamowitą aurę podczas mszy św.
Panie z naszego Koła ubrane w stroje organizacyjne z bukietami w ręku weszły do Kościoła z pieśnią na ustach wnosząc wieńce, a cały Kościół nam zawtórował. Na ofiarowanie obdarowaliśmy księdza chlebem i bukietem z kwiatów i ziół. Po mszy św. ustawiliśmy się wszyscy wraz z księdzem proboszczem przed ołtarzem wokół nowego wieńca do wspólnego zdjęcia pamiątkowego.
07.10.2018r. Skorzystałyśmy z zaproszenia od pani Krystyny Kafary z GOK, KGW w Kostarowcach i wójta UG w Sanoku na spotkanie biesiadne " Z kufra Babuni" w Kostarowcach.
Na spotkanie pojechałyśmy wszystkie - razem z naszym sołtysem.
Ponieważ każde z 24 KGW przywiozło jakieś danie do konsumpcji dla wszystkich ponad 200-stu uczestników biesiady, nam przydzielono ugotowanie starodawnego dania tj. kaszy jęczmiennej z suszonymi jabłkami, śliwkami i sokiem malinowym. Była przepyszna.
Spotkanie obfitowało w wiele różnego rodzaju występów artystycznych.
Najważniejszym był monolog Babci Antoliczki, która tym razem " kandydowała " na wójta Gminy w Sanoku.
Uśmiałyśmy się do łez.
Bawili nas też: kapela " Kamraty ", grupa obrzędowa z Grabownicy przypomniała nam dawny obrzęd kiszenia kapusty, nasze gminne Bibliotekarki przygotowały wspaniały występ słowno-muzyczny, wysłuchałyśmy też występu solowego utalentowanej Weroniki z Jędruszkowiec, która pięknym głosem zaprezentowała piosenki Anny German, utożsamiając się z barwą jej głosu.
Panie z poszczególnych Kół wciąż częstowały nas przywiezionymi potrawami: pierogami, gołąbkami, kapustą z grochem, z fasolą, zupą grzybową zwaną kwasem, na stołach stały talerze z przeróżnymi serami, wędlinami, oraz swojskim ciastem.
Każde danie przepijałyśmy " dla zdrowotności" okowitą i juszką z suszu.
Nie brakło też pląsów wzdłuż stołów i wspaniałych śpiewów.
Ubawione, zadowolone wróciłyśmy późno do domu.
Babcia Antoliczka |
Występ Weroniki z Jędruszkowiec |
Wspólna zabawa |
Nasze jadło |
Występ gminnych bibliotekarek |
Nasze Koło przy stole |
Z pamiątkowymi dyplomami |
31.XII.2018
W tym roku przygotowałyśmy bal sylwestrowy. Zaserwowałyśmy cztery gorące dania i zimną płytę (sałatki, wędliny, śledzie, koreczki, kolorowe pyszne roladki, itp.)
Nie mogło zabraknąć pysznego swojskiego ciasta. Cała sala przy dźwiękach zespołu muzycznego T.W.A z Prusieka bawiła się do białego rana.
Pozyskane przez nas środki przeznaczyłyśmy na remont kaplicy w Prusieku (500zł), zasiliłyśmy konto WOŚP (300zł) i trochę do kasy naszego Koła. Tak zakończyłyśmy 2018 rok.